poniedziałek, 28 stycznia 2013

Imagin z Liam`em dla Sylwii Suder.

Uwielbiasz zespół One Direction. Już niedługo mają grać koncert w Londynie. Postanawiasz tam pojechać ze swoją kuzynką (I.T.K). Ty uwielbiasz Liam`a, a ona Harry`ego. Rodzice nie chcą was puścić, ale wy obiecujecie być grzeczne i zatrzymać się u ciotki Lindy. Już następnego dnia wyjeżdżacie. Koncert jest za 3 dni i macie jeszcze sporo dni, żeby pobuszować po sklepach. Idziesz z wielką torbą zakupów. Nagle nie patrząc wpadasz na jakiegoś szatyna. Ubrany jest w ciemne ubranie, na oczach ma ciemne okulary, a na głowie kaptur.

Nieznajomy zagaduje cię:

N: Cześć. Przepraszam bardzo. Jestem Liam.
TY: Cześć. Nie to ja na ciebie wpadłam. Jestem (T.I).
L: Miło mi cię poznać. Może skoczymy jutro do parku. Dam ci swój nr telefonu. Spotkamy się w parku przy Bolerskiej około 15.00. Co ty na to?
TY: Okey. A teraz kupię ci milk shake`a w zamian za tam to.
L: Nie kosztuj się. Do zobaczenia w parku.
TY: Cześć.

Byłaś tak podekscytowana, że w nocy nie mogłaś spać. Dopiero o 4 nad ranem jakimś cudem usnęłaś. Kiedy się obudziłaś było już po 12. Szybko wstałaś. Wykonałaś poranne czynności. Zjadłaś szybkie śniadanie i poszłaś do sklepu po prezent przeprosi-nowy dla Liam`a. Kupiłaś mu perfumy i naszyjnik z wygrawerowanym Liam. Byłaś bardzo szczęśliwa. Zamówiłaś taksówkę i podałaś adres. Byłaś tam o 14.55.

Po 2 minutach przyszedł Liam. Na początku go w ogóle nie rozpoznałaś. Podszedł do ciebie.

L: Cześć (T.I).
TY: Liam? Cześć.

Chłopak ściągnął okulary i dopiero teraz mogłaś go rozpoznać. To był Liam Payne. Twój idol z One Direction. Ze względu na gwiazdę nie piszczałaś.

TY: Liam. Ty jesteś Liam Payne. Ten z 1D.
L: Tak.
TY: Wybieram się z kuzynką na wasz koncert.
L: To super. Macie miejsca w pierwszym rzędzie?
TY: Tak. Ja już muszę lecieć. Spotkamy się na koncercie.
L: Poczekaj chwilę.Bardzo mi się podobasz. Nie wiem. Ja nie mogę się powstrzymać. Przepraszam...

I teraz Liam namiętnie cię pocałował. Trwaliście w długim, namiętnym pocałunku.

TY: Ty też mi się bardzo podobasz.

Potem odeszłaś. Liam został jeszcze na chwilę.

***Następnego dnia***
Dziś idziesz na koncert, który zaczyna się o 17.30. Wstałaś około 13.30. Byłaś tak bardzo podekscytowana. Miałaś motyle w brzuchu. Ubrałaś się w fioletową sukienkę i czarne buty na obcasach. Włosy zostawiłaś rozpuszczone. Założyłaś na nie czarno- fioletową opaskę. Z kuzynką z domu wyszłyście około godziny 16.30. 3 razy sprawdzałaś czy masz bilet. Na miejscu byłyście około 17. Nie było jeszcze dużo ludzi. Zdążyłaś zobaczyć, że Liam przygotował tobie i twojej kuzynce koce. Koncert szybko się rozpoczął. Chłopcy weszli z piosenką "WMYB". Liam zadedykował ci piosenkę "Moments". Byłaś wniebowzięta. W pewnym momencie Liam zaprosił cię na scenę. Ty na początku się opierałaś, ale po krótkim czasie przestałaś.

TY: Liam co ty robisz?
L: To o czym marzę odkąd cię poznałem.
TY: To znaczy?

Liam odwrócił się do publiczności i powiedział: "Kocham tę dziewczynę. Niech się cały świat dowie. Kocham cię (T.I.N)."

Odwrócił się do ciebie. Wyjął z kieszeni czerwone pudełeczko.

L: Zechcesz zostać Mrs. Payne.?

Cała publiczność zaczęła skandować "Powiedz tak, powiedz tak"

TY: Tak. Kocham cię Liam`ie Payne.

Liam założył ci na palec pierścionek. Byłaś taka szczęśliwa.

***1,5 roku później***

Jesteście już z Liam`em po ślubie. Masz z nim synka Jonatana Toby`ego Payne. Za 5 miesięcy urodzisz córeczkę. Ojcem chrzestnym waszego synka jest Harry, a matką (I.T.K). Harry i twoja kuzynka są tuż przed ślubem.

KONIEC

Mam nadzieje, że się podoba. DLA SYLWII SUDER.

1 komentarz: