poniedziałek, 28 stycznia 2013

Imagin z Lou i Zayn`em dla Gabrysi Piątek
                                             (Oczami [T.I])
Znacie się z Louisem od dzieciństwa. Dobrze się ze sobą dogadujecie. Lubicie swoje towarzystwo. Od dawna czułaś do Lou mięte, ale on miał za ciebie tylko przyjaciółkę. Kiedyś poznałaś cały zespół. Podobał ci się nie tylko Louis, ale także i Zayn. Byłaś wtedy u chłopaków w domu. Lou przyszedł do domu z Eleanor i ogłosili, że są razem. Ty uciekłaś. Zayn pobiegł za tobą i dogonił cię na następnej dzielnicy.

TY: Ja... ja nie wierzę. Jak Lou i Eleanor, a ja ją miałam za przyjaciółkę.
Z: No to uwierz. Ja chciałbym powiedzieć, że mi się podobasz, czy ja tobie też?
TY: Wiesz. Jesteś całkiem słodki. Mam pewien pomysł, okey? Jeśli Lou się wydaje, że ja nie potrafię grać w grę to się przekona.
Z: Jasne.

Wytłumaczyłaś Zayn`owi jak to będzie wyglądać. On się zgodził. Wróciliście do domu chłopaków.

TY: Cześć wam. Coś chcielibyśmy wam powiedzieć, Zayn?
Z: Tak skarbie. Chcielibyśmy wam ogłosić, że jesteśmy razem.
LO: Wow. Zaskoczyliście mnie.
Z: Taki był plan. Chodźmy kotku do mojego pokoju.
TY: Oczywiście skarbeńku.

Poszliście do Zayn`a do pokoju. Widać było, że na Louisie zrobiło to wielkie wrażenie. Dalsza część planu miała odbyć się w klubie. Zaprosiłaś swoich znajomych, a Zayn chłopaków z zespołu. Po godzinie wyszliście uśmiechnięci i weseli. Pocałowałaś Zayn`a na pożegnanie i przytulając go wyszliście.

(Oczami Louisa)

Kiedy wyszli zapytałem się Zayn`a

LO: Czy ty na prawdę kochasz (T.I)?
Z: Oczywiście. Niby dlaczego miałbym z nią być, gdybym jej nie kochał?
LO: Nie wiem. Zdradzić ci coś w sekrecie? Ja od zawsze się w niej kochałem, ale żeby nie zniszczyć naszej przyjaźni, dlatego nic jej nie mówię.
Z: Stary. Teraz to moja dziewczyna. Zrobiliśmy "to" w moim pokoju i była szczęśliwa.

Kiedy to powiedział, zamarłem. Czułem się, jakbym miał zaraz umrzeć. Poszedłem do pokoju. Nie wiedziałem co mam powiedzieć. Rozpłakałem się. Nie chciało mi się żyć. Nagle przyszedł do mnie Harry i pomyślał, żebyśmy dzisiaj poszli całą paczką do klubu.

H: Stary. Wybieram się dzisiaj do klubu. Idziesz ze mną.? Będzie Liam, Niall, ja, ty, Zayn, (T.I). Co? Chodź z nami. Będzie fajnie.
LO: Harry, pójdę, ale muszę zabrać ze sobą Eleanor.
H: Stary. Mieliśmy iść paczką.
LO: Dobra. Okey. Pójdę.

(Oczami [T.I])

W klubie byliśmy około godziny 18.50. Impreza zaczynała się o18.30 więc byliśmy trochę spóźnieni, ale to nic. Całą imprezę przytulałście się z Zayn`em, całowaliście się (na niby dla planu), wolne tańce tańczyłaś wtulona w jego umięśniony tors. Byłaś szczęśliwa. Nagle Louis zabrał cię na przejażdżkę. Zabrał cię w jakiś ciemny zaułek.

LO: Ja już nie mogę wytrzymać. Ja cię KOCHAM!
TY: Louis o czym ty mówisz. No dobrze ja też cię Kocham, od czasu piaskownicy. Nie mówiłam ci tego, gdyż nie chciałam zniszczyć naszej przyjaźni.
LO: Ja również.

Nagle Louis cię pocałował. Trwaliście w pocałunkach, aż było już późno. Postanowiliście wrócić do klubu.
 Zaczęliście razem tańczyć wtuleni. Zayn wiedział, że to był plan. Opowiedział wszystko reszcie chłopaków. Wszyscy byli szczęśliwi, że wam się udało.

***półtora roku później***

Dziś mijają 3 miesiące od twojego ślubu z Louisem. Przed ślubem urodziłaś bliźniaków, a za 4 miesiące masz urodzić córeczkę. Masz bliźniaków córeczkę i synka. Córeczka nazywa się Julia Alexis Tomilnson, a synek John Michael Tomilnson. Ojcem chrzestnym twojej córeczki jest Harry, a matką twoja siostra (załóż, że ją masz), a ojcem chrzestnym waszego synka jest Zayn, a matką twoja przyjaciółka (I.T.P). Jesteście szczęśliwi.


KONIEC!

Mam nadzieje, że się podoba.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz