Od kilku lat
chodzisz z Niall'em Horan'em . Strasznie się kochacie , po za sobą
świata nie widzicie . Bynajmniej ty tak to odczuwałaś .
Pewnego popołudnia
postanowiłaś wybrać się z przyjaciółką na miasto , aby trochę poszaleć .
Chodziliście z jednej hurtowni do drugiej .
Przebieraliście się co 5 minut , świetnie się bawiłyście . Postanowiłyście wybrać się jeszcze do parku .
Spacerując , głośno się śmiejąc spotkałyście Niall'a .
T : Niall ? Co ty tu robisz ?
Niall trochę zakłopotany , nie wiedział co ma odpowiedzieć . Podrapał lekko się po głowie i w ostatniej chwili coś wymyślił .
N : Aaa . eee . właśnie czekałem na ciebie skarbie . Strasznie się za tobą stęskniłem .
Spojrzałaś z niedowierzaniem na chłopaka , który właśnie ciebie przytulił . Odsunęłaś go lekko .
T : Nie możliwe ..
Roześmiałaś się .
T : Idziesz z nami czy już wracasz do domu ?
Chłopak ucieszył się kiedy zadałaś to pytanie i w szybkim tempie odpowiedział .
N : Idę do domu , chciałem Cię tylko zobaczyć .
Uśmiechnął się i
odszedł . Kiedy chłopak zniknął z twojego pola widzenia , w twojej
głowie pojawiło się milion pytań co twój Niall tutaj robił .
Nie wierzyłaś mu w tą bajeczkę że chciał Ciebie zobaczyć .
Twoja przyjaciółka : Weronika chodźmy za nim ! Przecież widać że on coś kręci . Zobaczmy gdzie teraz tak naprawdę poszedł .
T : Ale .. ja mu ... wierzę .
Wyjąkałaś ledwo z ust ostatnie słowo .
Twoja przyjaciółka : I co ? Myślisz że ci uwierzę że ty w to wierzysz ? Chyba śmieszna jesteś . Idziemy !
Koleżanka złapała
Cię za ramię i pociągnęła w ślady chłopaka . Daleko nie zaszliście , to
co zobaczyłaś wstrząsnęło Tobą tragicznie .
Oparci na drzewie całował się Nall z twoją siostrą . Byłaś w wielkim szoku . Do Twoich oczu napłynęły momentalnie łzy .
Przyjaciółka objęła ciebie i zakryła ci oczy .
Twoja Przyjaciółka : O mój Boże ! Chodźmy lepiej stąd !
Nic nie odpowiedziałaś ledwo już chodziłaś . Koleżanka prowadziła ciebie prawie przez całą drogę nic się odzywając .
Kiedy weszłaś do domu kazałaś jej odejść .
Twoja P : Oszalałaś ?! Nie zostawię ciebie tutaj w takim stanie ! Chyba po moim trupie ! Spakuj się idziesz do mnie !
Spojrzałaś zapłakanymi oczami na twoją naj .
Twoja P : Nie spakujesz się ?! Pff . sama to zrobię za ciebie .
Wzięła dużą torbę , spakowała twoje najpotrzebniejsze rzeczy i przyszła po ciebie .
Toja Naj : Wstawaj ! Idziemy !
Dalej nic się nie
odzywałaś , wstałaś tak jak ci ona kazała i wyszłaś z mieszkania . Po
tygodniu mieszkania u ( imię twojej przyjaciółki ) Niall nie
pojawił się ani
razu . Miałaś wszystkiego dość , nie chciało ci się żyć . Miałaś same
myśli samobójcze . Postanowiłaś się zabić , planowałaś to od
początku . Weszłaś
na dach , a w ręku trzymałaś nóż . Przed zginięciem miałaś ostatnie
marzenie . Wygarnąć wszystko Niall'owi .
Napisałaś mu sms o treści :
" Jeśli ci jeszcze zależy przyjdź na dach Magdy "
Nie czekając długo przybiegł zdyszany Niall . Zadawał ci miliony pytań , praktycznie go nie słuchałaś .
Stanęłaś na krawędzi dachu i powiedziałaś :
T : Jak mogłeś mi to zrobić ?! Z moją siostrą ?! Od jak dawna to trwa ?! Po co mi robiłeś takiej nadziei ?! Wiesz co .!
Nie chcę znać już
odpowiedzi . Napisałam ci sms żebyś przyszedł bo chciałam ci powiedzieć
jak bardzo cię nienawidzę z zarazem kocham !
Za chwilę już mnie tu nie będzie , ale pamiętaj Kocham Cię skarbie !
Po wypowiedzianych zdaniach wbiłaś sobie nóż w brzuch i skoczyłaś z dachu . Skacząc czułaś się taka wolna , krew ci ciekła .
Twój lot nie trwał długo , roztrzaskałaś się o ziemię . Już nie żyłaś . Niall podbiegł zapłakany i powiedział ci :
N : Boże ! Czemu
ona to zrobiła ! Nie dała mi dokończyć ! Kochanie ona sama mnie
pocałowała to naprawdę był przypadek , kiedy odeszłaś
odepchnąłem ją , ale było już za późno . Nie mogę bez ciebie żyć .
Wyciągnął ci z brzucha nóż i wbił sobie go prosto w serce .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz